Taki domeczek zrobiłam.
Dla wielbicieli czerwonego koloru :)
Anioł z gołębiem siedzi na dachu. I kotecek też tu jest.
Z otwieranym daszkiem.
wys. 18 cm, szer. 12 cm
Doklejam wiersz, który mnie ujął:
Dom moich marzeń
był pełen wrażeń,
miły i cudny,
nie jakiś złudny.
Szczęśliwych dzieci,
bez łzy co leci,
rozmów bez końca,
uśmiechu, słońca.
Słowa dobrego
tu od każdego
i zrozumienia.
Serc nie z kamienia
lecz kochających
i też czujących.
Gdy źle się dzieje,
by mieć nadzieję,
że piękne życie,
o którym skrycie
ja tutaj marzę,
to dom ten z marzeń,
ale prawdziwy,
i też szczęśliwy.
był pełen wrażeń,
miły i cudny,
nie jakiś złudny.
Szczęśliwych dzieci,
bez łzy co leci,
rozmów bez końca,
uśmiechu, słońca.
Słowa dobrego
tu od każdego
i zrozumienia.
Serc nie z kamienia
lecz kochających
i też czujących.
Gdy źle się dzieje,
by mieć nadzieję,
że piękne życie,
o którym skrycie
ja tutaj marzę,
to dom ten z marzeń,
ale prawdziwy,
i też szczęśliwy.
autor: Marlena8691
http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/dom-marzen-23395
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz